piątek, 13 września 2013

Modlitewnik - TAK czy NIE?

sobota, 16 lutego 2013

Harcerska Droga Krzyżowa


W tamtym roku, podczas harcerskiej drogi krzyżowej zorganizowanej przez Klerycki Krąg Harcerski WICEK im. bł. ks. phm. S. W. Frelichowskiego (Hufiec ZHP Toruń) była śpiewana pieśń, nieobecna w śpiewnikach, "Harcerska Droga Krzyżowa".

Z nadzieją, że się przyda i Wam, w Waszych środowiskach, przesyłamy słowa w formacie *.pdf.

Autora słów nie udało się nam precyzyjnie ustalić, jeśli znacie imię i nazwisko - podeślijcie nam, prosimy.

sobota, 20 października 2012

Stary dzban

Pewna legenda hinduska opowiada o człowieku, który każdego dnia nosił wodę do swojej wioski, w dwóch ogromnych dzbanach przytroczonych do drewnianego nosidła na jego ramionach. 
Jeden z dzbanów był starszy od drugiego i był cały popękany. Za każdym razem, kiedy mężczyzna wracał ścieżką do domu, tracił połowę wody. 
Młodszy dzban był zawsze bardzo dumny ze swojej pracy i z tego, że nigdy nie uronił ani kropli z powierzonej mu wody. 
Drugi dzban zaś się śmiertelnie wstydził, że wyciekała z niego woda i był w stanie swoje zadanie wypełnić tylko w połowie, chociaż zdawał sobie sprawę z tego, że pęknięcia były wynikiem wielu lat wytężonej pracy. 
Stary dzban był tak zawstydzony swoją starością, że pewnego dnia, gdy mężczyzna napełniał go wodą ze studni, postanowił przemówić: 
- Chciałbym cię bardzo przeprosić. Jestem już bardzo stary i nie mogę utrzymać wszystkiej wody, którą mnie napełniasz.
Człowiek uśmiechnął się tylko i łagodnie rzekł: 
- Kiedy będziemy wracać do domu, przyjrzyj się bacznie ścieżce, którą od wielu już lat chodzimy od studni do domu.
Dzban uczynił tak, jak kazał mu jego chlebodawca i zauważył wiele kwiatów i warzyw rosnących wzdłuż drogi z jednej tylko strony.
- Czy widzisz, o ile piękniejsza jest roślinność po twojej stronie ścieżki? - spytał mężczyzna. - Wiedziałem, że masz pęknięcia, ale postanowiłem je wykorzystać. Posiałem więc nasiona, a ty każdego dnia podlewałeś je po trochu. Ściąłem już dziesiątki róż, które zdobiły mój dom, a moja żona i moje dzieci mogły jeść sałatę, kapustę i cebulę, które urosły dzięki twojej pracy. Gdybyś nie był taki jaki jesteś, nigdy nie miałbym tego, co mam. W pewnym sensie wszyscy się starzejemy i z wiekiem nabywamy cech, które zawsze można przecież obrócić na naszą korzyść.

piątek, 19 października 2012

Obłudnicy w Kościele!

- Mam problem, proszę księdza. Mam naprawdę problem, ponieważ widzę, że w Kościele jest zbyt wielu ludzi obłudnych - powiedział do mnie znajomy student.

Odpowiedziałem:

- Masz rację, są tacy. Zawsze tacy byli i zawsze będą. Czy widziałeś kiedyś podrobiony banknot?

- Nie, ale słyszałem o czymś takim.

- Czy widziałeś kiedyś podrobiony nikiel?

- Nie. Nikiel nie jest wart podrabiania.

- Słusznie. Powiedziałeś, że w Kościele są tacy, co "modlą się pod figurą, a diabła mają pod skórą". A czy widziałeś fałszywego grzesznika, fałszywego pijaka albo podrobioną rzecz, która jest właściwie bezwartościową?

- Nie.

- Powodem podrabiania chrześcijaństwa jest to, że prawdziwy chrześcijanin jest wart podrabiania. Fakt, że w Kościele znajdują się obłudnicy, wskazuje na to, że usiłują zgodnie z wymogami świata imitować to, co jest bardzo dobre. Mówiąc, że w Kościele znajduje się wielu obłudników, wygłaszasz pod jego adresem wspaniały komplement. Zauważyłeś obłudników w związku studentów, na uniwersytecie, w klubie?

- Oczywiście, że tak - odpowiedział.

- Dlaczego więc nie rezygnujesz ze studiów? Odchodzisz z Kościoła z powodu obłudników, to zrezygnuj też z uniwersytetu. Gdzie twoja konsekwencja? Nie osądzaj na podstawie najgorszych. Patrz na najlepszych.

sobota, 6 października 2012

Jezu, przyszedł Jim.

Codziennie w południe pewien młody człowiek zjawiał się przy drzwiach kościoła i po kilku minutach odchodził. Nosił kraciastą koszulę i podarte dżinsy, tak jak wszyscy chłopcy w jego wieku. Miał w ręku papierową torebkę z bułkami na obiad.
Proboszcz, trochę nieufny zapytał go kiedyś, po co tu przychodzi. Wiadomo, że w obecnych czasach istnieją ludzie, którzy okradają również kościoły.
- Przychodzę pomodlić się - odpowiedział chłopak.
- Pomodlić się... Jak możesz modlić się tak szybko?
- Och... codziennie zjawiam się w tym kościele w południe i mówię tylko: "Jezu, przyszedł Jim", potem odchodzę. To maleńka modlitwa, ale jestem pewien, że On słucha.
W kilka dni później, w wyniku wypadku przy pracy, chłopak został przewieziony do szpitala z bardzo bolesnymi złamaniami. Umieszczono go w pokoju razem z innymi chorymi.
Jego przybycie zmieniło oddział.
Po kilku dniach, jego pokój stał się miejscem spotkań pacjentów z tego samego korytarza. Młodzi i starzy spotykali się przy jego łóżku, a on miał uśmiech i słowo otuchy dla każdego.
Przyszedł odwiedzić go również proboszcz i w towarzystwie pielęgniarki stanął przy łóżku chłopaka. 
- Powiedziano mi, że jesteś cały pokiereszowany, ale że pomimo to wszystkim dodajesz otuchy. Jak to robisz?.
- To dzięki Komuś, Kto przychodzi odwiedzić mnie w południe.
Pielęgniarka przerwała mu: 
- Tu nikt nie przychodzi w południe...
- O, tak! Przychodzi tu codziennie i stając w drzwiach mówi: "Jim, to Ja, Jezus"- i odchodzi.

Znalezione gdzieś na Facebooku.

wtorek, 27 lipca 2010

Boże, coś Polskę

1. 
Boże, coś Polskę przez tak liczne wieki
Otaczał blaskiem potęg i chwały,
Coś ją osłaniał tarczą swej opieki
Od nieszczęść, które przygnębić ją miały,

Przed Twe ołtarze zanosim błaganie:
Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!

2. 
Ty, któryś potem tknięty jej upadkiem
Wspierał walczących za najświętszą sprawę,
I chcąc świat cały mieć jej męstwa świadkiem
W nieszczęściach samych pomnażał jej sławę.

Przed Twe ołtarze...

3. 
Niedawnoś wolność zabrał z polskiej ziemi,
A łez, krwi naszej popłynęły rzeki,
Jakże to musi być okropnie z tymi,
Którym ojczyznę odbierasz na wieki.

Przed Twe ołtarze ...

4. 
Wróć nowej Polsce świetność starożytną,
Użyźnij pola, spustoszałe łany,
Niech szczęście, pokój na nowo zakwitną,
Przestań nas karać, Boże zagniewany!

Przed Twe ołtarze ...

5.
Boże, którego ramię sprawiedliwe
Żelazne berła władców świata kruszy,
Skarć naszych wrogów zamiary szkodliwe
Obudź nadzieją w każdej polskiej duszy.

Przed Twe ołtarze ...

6. 
Boże Najświętszy ! Przez Twe wielkie cudy
Oddaj od nas klęski, mordy boju,
Połącz wolności węzłem Twoje ludy
Pod jedno berło Anioła Pokoju.

Przed Twe ołtarze ...

7. 
Boże Najświętszy, przez Chrystusa rany
Świeć wiekuiście nad braćmi zmarłymi.
Spojrzyj na lud Twój niewolą znękany,
Przyjmij ofiary z synów polskiej ziemi.

Przed Twe ołtarze ...

8. 
Boże Najświętszy, od którego woli
Istnienie świata całego zależy,
Wyrwij lud polski z tyranów niewoli,
Wspieraj szlachetne zamiary młodzieży.

Przed Twe ołtarze ...

9. 
Gdy naród polski dzisiaj we łzach tonie,
Za naszych braci poległych błagamy,
By ich męczeństwa uwieńczone skronie
Nam do wolności otworzyły bramy.

Przed Twe ołtarze ...

10. 
Jedno Twe słowo, wielki niebios Panie,
W chwili nas z prochów wskrzesić będzie zdolne.
A gdy zasłużym na Twe ukaranie,
Obróć nas w prochy, ale w prochy wolne!

Przed Twe ołtarze ...

11. 
Powstała z grobu na Twe władne słowo
Polska, wolności narodów chorąży.
Pierzchnęły straże, a ponad jej głową
Znów swobodnie Orzeł Biały krąży !

Przed Twe ołtarze ...

Gratis Accepistis, Gratis Date - start

Blogów w necie pełno. Czemu kolejny? A czemu nie... Darmo otrzymałem, darmo daję dalej.